wtorek, 2 września 2014

Podsumowanie 3 i 4 tygodnia z 28 dniowego planu.


3 TYDZIEŃ

Kochane moje 3 tydzień mojego planu diety i ćwiczeń  też nie był aż za aktywny.

Fit & Slide +Burpee było tylko 2 dni ale nadal nie mogę zwiększyć powtórzeń,

mój brzóch jest jeszcze za duży a nogi odmawiaja ćwiczeń

Spalonych kal 676

Biegi z endomondo są i chyba dobrze mi idzie, chociaż powiem że nie lubię tych 7 interwałów

wole 14 albo i więcej. Zaczyna mi się pdobać to bieganie. Poprawiam swoje dystanse i o jest chyba duży plus dla mnie.

Spalonych kal 1,262

Przebiegniętych kilometrów 11,03

Insanity workout nie było wcale no nie ładnie wiem :)

Rower staram sie wsiąść zawsze po którymś z treningów.

Spalnych kal 1007

Chodzenie może to nie wiele ale zawsze jakiś ruch jest a nie glądane  telewizji.

4 TYDZIEŃ

Fit & Slid +Burpee nadal nie mam dużego osiagniecia w tych ćwiczeniach podciagnie nóg idzie bardzo ciężko. A i ten Burpee jest cały czas diabelnie ciężki jak dla mnie nie daje rady zrobić 3 serii po 10 powtorzeń. Napewno przyjdzie taki dzień ze zrobie 10 i nawet 20 ale trzeba pracować i pracować.

Spalonych kal 323

Biegi z endomondo zrobiłam super dystans i jestem z siebie zadowolona jeden lepszy 0,350 metra a drugi o,520 metra. Jest coraz lepiej  podoba mi sie ten program z endomndo. Postaram sie przestrzegać aby zrobić pierwsze w swoim zyciu 5km to bedzie moje osiągnięcie o którym marzę.

Spalonych kal 1037

Przebiegnietych kilometrów 910 było by wiecej ale w sobote mój GPS coś nie zadziałał.

 Rower tylko 487 kal

Insanity workout też nie było.

Chodzenie 242 kal i 2.64km

Tydzień 4 był aktywny jednak plan nie był w pełni realizowany ale cieszę sie z tego że mogę coś sobie zaplanować i po mału realizować.

Podsumowują całe 28 dni planu no to oczywiście pierwszy tydzień był najaktywniejszy  w pozostałych bywało różnie ale zawsze coś było . Dla mnie najważniejsze jest że staram się pracować nad sobą  żeby byc spawniejszą i jeszcze bardziej pewną siebie. A dieta no na 100%  nie była przestrzegana były wpadki i to nie dobrze wiem ale nie chodzi o katowanie sie bo wszystko jest dla ludzi trzeba znaleść swój umiar.

Spytacie co z waga nie wieile ważyłam na poczatku sierpnia. Miałam sie nie ważyć dopóki spodnie w których chodzę nie będą za luzne ale sie zwazyłąm i 31 sierpnia było 85 kg. Co nie którzy powiedzą ,,Boże to tyle ćwiczysz i nic nie schudłaś?'' A ja na to ha ha ha. Mój wygląd sie poprawił a to dużo no i dużo lepiej sie czuje. Więc chyba coś sie dzieje :) Jednym słowem cieszy się aktywnością jak to moja koleżanka mówi wszędzie tam gdzie to możliwe zaszalemy trochę ćwcząc i bawmy sie świetnie bo aktwność ma dawać nam radość i szczęście.

Wasza Ania

Fit in London

10647127_10152532664756773_4987902385953136018_n

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachecam do kometowania :)

WAKACJE !!!!

NARESZCIE !!!!! Rok szkolny się skończył jupi jupi mogę odpocząć od codziennego prowadzania syna do szkoły 😜 Bo o wa...